Saturday, October 18, 2014. The Journey Home, Part II. So, uh, thanks Copa. Friday, August 22, 2014.

Nie, to nie notka. Nie, nie zawieszam -znowu- bloga! Więc gdzie nowy rozdział? Ano nie ma. Cóż się zatem dzieje? Zdałam maturę. Mam świadectwo dojrzałości! Tak, tak, tak, tak, tak, tak! Kamień spadł mi z serca. Wszystko poszło dobrze, Matematyka. ledwo, bo ledwo, ale zdałam! Serwery uczelni padły. Jakby właśnie pół Polski zamierzało studiować w Rzeszowie, Masakra! Dlatego do czasu aż załatwię wszystkie formalności - a uwierzcie trochę tego jest - nie opublikuję notki.

Niedziela, 9 sierpnia 2015. Zapytałam nie patrząc w jego stronę . Wiedziałam że było by to bezsensowne tym bardziej że nawet by tego nie zauważył. Coś się dzisiaj wydarzy, cos co zmieni całą Narnię. - odparł jakby to było coś co powinnam wiedzieć. A co ma się zdarzyć? Nie mam pojęcia, z biegiem czasu dowiemy się. Może i tak - uśmiechnęłam się pod nosem - Pandora już wróciła? Nie - odrzekł krótko. Chłopcze co tu się dzieje? Dwóch mężczyzn uratowało gromadę ludzi.

Dziś przybywam do Was z dwoma zwiastunami. Oby dwa są wykonane dla moich blogów. Poniedziałek, 27 lipca 2015. Piątek, 24 lipca 2015.

Poniedziałek, 10 sierpnia 2015. Annabeth rozejrzała się po pomieszczeniu, w którym się znaleźli. Mały pokoik z łóżkiem, biurkiem oraz komodą na ubrania. Całość dopełniał kufer stojący w kącie oraz klatka znajdująca się na biurku. Spytała, podchodząc do biurka i zerkając na leżące na nim zwoje pergaminu oraz numery Proroka Codziennego. To jest twój pokój? Csiiii. opowiadałem ci o moim wujostwie, pamiętasz? Takiego samego jak ty? Wykrz.